Wychodzenie na prostą

Dzisiaj będzie krótko i konkretnie… W końcu mogę nieco zluzować z dietą (za wyjątkiem bezglutenowej) i powoli wprowadzam wykluczone ponad 2 miesiące temu produkty z wysoką zawartością fruktozy. Dzisiaj po raz pierwszy zamówiłam też catering całodniowy z menu bezglutenowym i bezlaktozowym…

… i to w postaci mleka czy jogurtów z mleka krowiego (tyle że bez laktozy), a nie – jak przez wiele miesięcy – w postaci mleka pochodzenia roślinnego. Mogę zatem pozostać na diecie bezglutenowej i bezlaktozowej, i już z powolnym wprowadzaniem fruktozy. Z drugiej strony, tak bardzo przyzwyczaiłam się do deserków sojowych lub z konopi, a także do mleka kokosowego czy ryżowego, że pewnie będę od nich odchodzić od święta.

Myślę, że poprawa to zasługa utrzymywanej przez dłuższy okres restrykcyjnej diety oraz przyjmowania probiotyków: na zmianę Sanprobi IBS z Sanprobi SuperFormula. Teraz już widzę po sobie, że trzeba być po prostu cierpliwym i wytrwałym, aby zauważyć różnicę w samopoczuciu i zluzować lekko z dietą.